Sparing MKS Trzebinia-Siersza – Unia Bieruń Stary 5:0 (3:0)
MKS: Wilk – P. Szczepanik, Czyszczoń, Cieszyński, Czech – Wojdyła, Lickiewicz, Ołownia, Hałat – Drobniak, Jędrzejczyk. Grali również Dobranowski, Pająk, Rokita.
W rozegranym na boisku w Trzebini-Wodnej meczu kontrolnym MKS Trzebinia-Siersza pokonał przedstawiciela V ligi śląskiej Unię Bieruń Stary 5:0. Bramki dla naszego zespołu strzelali: 2 x Drobniak, Lickiewicz, Hałat i Pająk.
W pierwszej połowie mecz był jednostronnym widowiskiem. Zawodnicy z Trzebini dominowali na boisku i trzy bramki które strzelili rywalowi były najmniejszym wymiarem kary. Pierwsza bramka meczu padła już w 5. minucie – Drobniak zgubił obrońcę, oddał strzał na bramkę a do odbitej od bramkarza piłki dopadł Lickiewicz i umieścił ją w siatce. W 18. minucie na uderzenie z 20. metrów zdecydował się Hałat a piłka wpadła pod poprzeczkę – 2:0. Po kilkunastu minutach ten sam zawodnik mógł podwyższyć wynik kiedy dostał piłkę z prawej strony od Jędrzejczyka. Niestety będąc na 5. metrze nieczysto trafił w piłkę, a ta poszybowała nad bramką. W 42 minucie z dobrej strony pokazał się Drobniak. Zawodnik Trzebini przechwycił piłkę na środku boiska , pociągnął lewą stroną i kiedy był już w polu karnym spokojnie wepchnął piłkę do bramki tuż przy lewym słupku.
Po zmianie stron do głosu zaczęli dochodzić goście. W pierwszych dziesięciu minutach to oni przejęli kontrole na boisku i gra toczyła się na połowie MKS-u. W 58. minucie goście po raz pierwszy w tym meczu zagrozili bramce Trzebini, Wilku poradził jednak sobie ze strzałem zawodnika z Bierunia. Z czasem goście jednak osłabli i do głosu zaczęli dochodzić miejscowi. W 67. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Unii znajdowało się dwóch zawodników Trzebini – Drobniak zdecydował się na podanie do Jędrzejczyka, ale piłka podbiła się na nierówności i gola nie było. W ostatnich minutach na bramkę Bierunia sunął atak za atakiem. Najpierw Pająk zagrał Drobniakowi, ten wyprzedził obrońcę i strzelił z 16 metrów – piłka wpadła do siatki o rękach golkipera. Minutę później kontra aż pięciu zawodników Trzebini nie przyniosła zmiany rezultatu. Udało się to za chwile Pająkowi, któremu piłkę głową odegrał Czyszczoń i młody zawodnik MKS-u ustalił wynik spotkania.
W galerii znajdują się zdjęcia z meczu