MKS Trzebinia - strona nieoficjalna

MKS Trzebinia - Brzezina Osiek 0:2 (0:1)

Bramki: 20', 75' (k) Szewczyk

MKS: Pająk K. (Wróbel) - Martyniak, Kalinowski, testowany, Jarosz, Wierzba, Zybiński, Kowalik, Kurek, Wilczek, Knapik oraz Sawczuk, Jędrzejczyk, Sochacki, Bugdalski, Stachowski, Zając

Brzezina: Kulczyk (Bies) - Beranś, Majcherek, Pindel, Tomala, Narwojsz, Szewczyk, Dubiel, Filip, testowany, Jaromin oraz Borowczyk, Kozieł, Jakiełek, Czerny, Gros

MKS Trzebinia po tygodniu od rozpoczęcia przygotowań do wiosny w grupie zachodniej IV ligi piłkarskiej w Małopolsce przegrał z klasę niżej notowaną Brzeziną Osiek. Jednak dla trzebińskiego szkoleniowca nie wynik był najważniejszy. 

Pod koniec pierwszej połowy kolano skręcił Przemysław Knapik, który przeniósł się do Trzebini z czwartoligowej na Śląsku Unia Dąbrowa Górnicza. Został odwieziony do szpitala, więc tuż po zakończeniu spotkania w trzebińskim obozie nie potrafili odpowiedzieć jak długa szykuje mu się pauza. 

- Po porażce lepiej się analizuje mecz. Na początku gramy z ekipami z okręgówki, więc mam świadomość, że rywale bardziej sprężają się na sparingu. Z pewnością w naszej grze zabrakło chęci zwycięstwa, mało oddawaliśmy strzałów. – uważa Mariusz Wójcik, trener trzebinian.

- Zagraliśmy mecz przed wyjazdem na tygodniowe zgrupowanie do Szaflar. Po powrocie z gór zmierzymy się z Astrą Spytkowice. Cieszy wygrana nad czwartoligowcem, bo wiosną chcemy przede wszystkim odzyskać radość z grania. – wyjawił Piotr Balonek, trener osieczan.