MKS Trzebinia - strona nieoficjalna

Sparing - Boisko Piłkarz Podłęże - 14.07.18 (Sobota) - Godz. 11.00 - Grano 3 x 40'

Węgrzcanka Węgrzce Wielkie - MKS Trzebinia 1:2 (0:0, 0:1, 1:1)

Bramki: 98' (s) Wróbel - 42' testowany 2, 96' testowany 1

MKS: Pająk K. (60' Wróbel) - testowany 1, Sawczuk, Górka, Jarosz, Kurek, Kalinowski, testowany 2, Sochacki, Cząstka, Kowalik oraz Martyniak, Skrzypek, Łubik, Zybiński, Celiński, testowany 3

Pierwszy sparing nasz zespół rozegrał z beniaminkiem i rywalem ligowym - Węgrzcanką Węgrzce Wielkie. Na boisku Piłkarza Podlęże w Gminie Niepołomice, rozgrywane było dzisiejsze spotkanie, trener Mariusz Wójcik i trener rywali Robert Nowak ustalili, że spotkanie potrwa 120 minut (3 x 40). Boisko płatało figla, ale po tygodniowych przygotowaniach do ligi obu zespołom nie o wynik chodziło.

Nasz zespół zaprezentował się przyzwoicie i każdego z graczy trzeba pochwalić za zaangażowanie. Doskonałe okazje do strzelenia bramek mieli Cząstka (trzykrotnie, dwa razy mylił się po strzałach głową), Jarosz (głową po rzucie rożnym), Sochacki i Kowalik strzały tuż obok słupka. Powalony też ewidentnie w polu karnym został Sochacki, ale gwizdek milczał.

Pierwsza bramka to idealne podanie prostopadłe Kowalika do testowanego zawodnika ze środka pomocy, który po przyjęciu piłki minął bramkarza i umieścił piłkę w bramce. Druga bramka to uruchomienie przez Sochackiego testowanego na lewej stronie pomocnika, który dokładnym podaniem obsłużył testowanego gracza z prawej strony, a ten dopełnił formalności pakując piłkę do siatki.

Bramkę straciliśmy po kuriozalnym błędzie Tomasza Wróbla. Rywal przez 120 minut dwa razy zagroził naszej bramce.

W barwach "żółto-czarnych" nie zagrają, wcześniej przymierzani do pozostania w klubie - Bartłomiej Chlebda (wrócił do Pcimianki), Krzysztof Michalec (Jutrzenka Giebułtów), Mateusz Majcherczyk. Do zespołu nie dołączy też awizowany wcześniej Klemens Drobniak, który po poniedziałkowym treningu się nie pokazał.