MKS Trzebinia - strona nieoficjalna

III Liga Małopolsko-Świętokrzyska - 13.08.2014 (Środa) - 2 Kolejka - godz. 17.00
 

MKS Trzebinia-Siersza - Poroniec Poronin 0:1 (0:0)

Bramki: 57' Łyduch

Sędziował: Niebudek Damian (Kielce)

Żółte kartki: Nowobilski, Folwarski

Widzów: 200

MKS: Pająk K. - Sieczko, Kukla, Juraszek, Szczepanik T., Kowalik (83' Piskorz), Lickiewicz, Ołownia (62' Witoń), Sczepanik P., Pająk J. (48' Małodobry), Giermek.

Poroniec: Jękot - Bartos, Piszczek, Nowobilski, Senderski, Łybyk (78' Prokop), Dudzik (83' Zielonka), Folwarski (90' Kępa), Lizak, Gadzina (80' Kmiecik), Łyduch.

Trzebinianie chcieli bardzo pokazać się z dobrej strony i zrehabilitować się za mecz z pierwszej kolejki, ale i tym razem musieli uznać wyższość rywala. Trener Paweł Olszowski po raz kolejny nie mógł skorzystać wszystkich zawodników w tym Marcina Kalinowskiego i Macieja Domurata, którzy stanowią podporę defensywy żółto-czarnych. Obaj nie wyleczyli jeszcze urazów, ale czują się coraz lepiej. Goście przyjechali bez awizowanego Macieja Żurawskiego, który także cierpi na kontuzję, a na ławce zasiedli Prokop i Kmiecik.

Wynik zawodów nie musiał być wcale niekorzystny dla MKS-u. Obie ekipy miały swoje sytuacje, ale szczęście tego dnia było po stronie gości.

Mecz zaczął się od znakomitej sytuacji dla gospodarzy. „Setkę” w pierwszej minucie miał Marcin Giermek, ale trafił tylko w słupek. Pierwsza połowa była wyrównana. Poronin miał też jedną sytuacje na pokonanie Krzysztofa Pająka, ale górą był trzebiński golkiper.

Po zmianie stron większą ochotę do ataków wykazywali goście, którzy znacznie częściej niepokoili defensywę rywala od miejscowych. Po jednej z akcji dopięli swego. Błąd w kryciu wykorzystał Łyduch, który znalazł się sam na sam z Pająkiem i przerzucił nad nim piłkę, Gospodarze ocknęli się dopiero po straconej bramce i zabrali się za odrabianie strat. W 75 minucie Giermek wpadł w pole karne, minął bramkarza Porońca, dośrodkował piłkę w pole karne ale Piotr Witoń nie trafił czysto głową w piłkę. Za moment kolejne dośrodkowanie w pole karne gości ale tym razem źle głową trafił Jakub Juraszek. Na kilka minut przed końcowym gwizdkiem losy mecz mógł odmienić Giermek. Długą pikę w okolice pola karnego posłał Krzysztof Sieczko, dośrodkowanie głową przedłużył Juraszek – piłka trafiła do Giermka, ale ten zamiast posłać ją do siatki obok bramkarza, huknął wprost w niego i golkiper z Poronina zdołał odbić futbolówkę.

Choć po porażce trudno o dobre wnioski to trzeba przyznać, że środowy mecz był w wykonaniu MKS-u znacznie lepszy od tego z Białą Gwiazdą i trzeba mieć nadzieję, że pierwsze punkty żółto-czarni zainkasują już w sobotę kiedy to przy Kościuszki podejmować będą Łysicę Bodzentyn.

Relacja Przełom -> http://www.przelom.pl/sport/5059/SPORTOWA-SRODA-Uczestnik-Ligi-Mistrzow-ogladal-porazke-Trzebini-AUDIO-i-ZDJECIA/

Galeria Przełom -> http://www.przelom.pl/galeria/694_1/Sportowa-sroda-w-obiektywie-13082014-r/

NaszeMiasto.pl -> http://chrzanow.naszemiasto.pl/artykul/iii-liga-udana-inauguracja-jesieni-w-oswiecimiu-sola,2386225,artgal,t,id,tm.html#c883ca52d061431f,1,3,3