Półfinał Pucharu Polski MZPN - 18.06.14 - godz. 17.30
MKS Trzebinia-Siersza - Sokół Borzęcin 5:1 (2:0)
Bramki: 27', 41', 60' Szczepanik P., 66', 86' Kowalik - 71' Gałka
Sędziował: ? (Kraków)
Żółte kartki:
MKS: Gielarowski – Sieczko, Kukla, Kalinowski, Szczepanik T., Kowalik, Juraszek, Małodobry (69' Piskorz), Lickiewicz (69' Ołownia), Szczepanik P. (73' Muras), Giermek (58' Pająk J.)
MKS Trzebinia-Siersza po sobotnim sukcesie w rozgrywkach ligowych, tym razem ze znakomitej strony pokazał się w rozgrywkach Pucharu Polski. W środę żółto –czarni w półfinale PP na szczeblu Małopolskim pokonali Sokół Borzęcin i zapewnili sobie awans do finału. MKS w finale zmierzy się z III-ligowym Dalinem Myślenice, który w tym samym czasie rozprawił się z Muszynianką Muszyna. To spotkanie rozegrane zostanie w środę 25. czerwca na neutralnym terenie.
Mecz z czwartoligowcem z grupy wschodniej nie zapowiadał się na pogrom. Goście postawili w pierwszych minutach twarde warunki. Jednak po pierwszej bramce Pawła Szczepanika (ostatecznie popisał się hat-trickiem), który niewątpliwie był postacią nr 1 tego starcia, trzebinianie weszli we właściwy rytm.
MKS pierwszą bramkę zdobył w 27. minucie – Krzysztof Sieczko prostopadle zagrał do Pawła Szczepanika, ten popędził prawym skrzydłem, wbiegł w pole karne i mocnym, płaskim strzałem w długi róg pokonał bramkarza gości. Za chwilę cała drużyna wykonała przy ławce rezerwowej tzw. „kołyskę” aby uczcić narodziny Oliwii – córki Krzysztofa Sieczki (zdjęcie wyżej). Jeszcze przed przerwą gospodarze podwyższyli rezultat. Ponownie w roli głównej wystąpił Paweł Szczepanik, któremu tym razem piłkę z prawej strony dograł Marcin Giermek. „Giermo” sam mógł zdobyć bramkę trzy minuty wcześniej po akcji z Kowalikiem, ale futbolówka minimalnie minęła słupek. Goście w tej części gry tylko raz zagrozili bramce MKS-u, ale Gielarowski poradził sobie ze strzałem z rzutu wolnego jednego z zawodników Sokoła.
Druga odsłona zaczęła się od dwóch dynamicznych akcji Pawła Szczepanika, ale powodzenie przyniosła dopiero trzecia. Pomocnik MKS-u skompletował hat-tricka, kiedy oszukał w polu karnym defensorów z Borzęcina i strzelił nie do obrony. W 66. minucie było już 4:0. Jakub Pająk, przelobował wychodzącego z bramki golkipera gości, futbolówka odbiła się jednak od poprzeczki, ale czyhający w pobliżu bramki Michał Kowalik nie miał problemów z jej dobiciem. Pięć minut później przyjezdni zdobyli honorową bramkę, ale sami zdawali sobie sprawę, że mecz już jest rozstrzygnięty. Wynik ustalił Michał Kowalik, który wbiegł w pole karne prawą stroną boiska i mimo asysty obrońcy Sokoła, strzałem z ostrego kąta, zdołał umieścić piłkę w siatce.
Przełom -> http://www.przelom.pl/sport/5020/PILKA-NOZNA-Zapewnili-sobie-premie-pieniezna-ZDJECIA-I-AUDIO/
Galeria -> http://www.przelom.pl/galeria/672_1/Sportowy-tydzien-w-obiektywie-16-20062014-r/
