MKS Trzebinia-Siersza wyjeżdża dziś do Krakowa by tam w zmierzyć się z miejscowym Orłem Piaski Wielkie. Spotkanie już dwukrotnie przekładano. Najpierw ze względu na zimową aurę, a później z powodu zalanego przez deszcz boiska (tak przynajmniej twierdzą działacze z Krakowa).
Dziś spotkanie na pewno się odbędzie. Choć obie ekipy ligowy byt zapewniły sobie dużo wcześniej to środowego starcia nie można zaliczyć do gatunku „o pietruszkę”. Zarówno MKS jak i Orzeł mają szansę na zajęcie trzeciego miejsca w lidze. Gdyby Trzebinia zwyciężyła, przed ostatnią kolejką dojdzie do ciekawej sytuacji bowiem trzy drużyny aspirujące do najniższego stopnia podium Świt Krzeszowice, Orzeł Piaski Wielkie i MKS będą miały identyczną liczbę punktów.
MKS zagra w tym spotkaniu bez czterech zawodników: Tomasza Szczepanika, Damiana Lickiewicza, Dariusza Czyszczonia i Krzysztofa Sieczki. Po sobotnim starciu z Górnikiem Zabrze poobijanych jest kilku innych, m.in. Dominik Rolka i Paweł Szczepanik.
Jeszcze nie do końca zawodnicy ochłonęli po starciu z zespołem z Ekstraklasy. Trener Robert Moskal liczy jednak, że mecz z tak utytułowanym rywalem wyjdzie jego podopiecznym tylko na dobre. – Chłopcy nie mieli za dużo do powiedzenia w spotkaniu z Górnikiem, teraz zobaczą, że miejsca na boisku jest więcej, co może zaprocentować. W zespole Orła groźny jest zwłaszcza Konrad Gołoś, ale jeden zawodnik nie wygrywa przecież meczu. Rywale mają też solidną defensywę – kończy szkoleniowiec.
Jesienią w meczu rozegranym w Trzebini (zdjęcie wyżej)zwyciężyli goście po trafieniu Konrada Gołosia.
Początek meczu o godzinie 18.00, relacja wieczorem na naszej stronie.