MKS Trzebinia - strona nieoficjalna

Świt Krzeszowice – MKS Trzebinia-Siersza 1:2 (0:0)

Bramka dla MKS 90. Wilk.

MKS: Wilk – Sieczko, Kalinowski, Ołownia, T. Szczepanik, Krawczyk, Rolka (65. Muras), Czyszczoń, J. Pająk (85. Ciepichał), Giermek, P. Szczepanik

Niesamowity przebieg miał sobotni pojedynek w Krzeszowicach, gdzie miejscowy Świt podejmował MKS Trzebinia-Siersza. Emocje sięgnęły zenitu w samej końcówce. Niestety pech nie opuszcza trzebinian, którzy zostawili sporo sił na boisku i na porażkę na pewno nie zasłużyli. Negatywną postacią meczu był arbiter, który w kluczowych momentach meczu skrzywdził przyjezdnych co miało wpływ na końcowy wynik.

Pierwszą bramkę strzelili gospodarze z rzutu karnego. W 79. minucie zawodnik Świtu Paweł Ficek zderzył się w polu karnym z Tomaszem Szczepanikiem a arbiter ku zdziwieniu zawodników MKS-u wskazał na jedenasty metr. Protesty nic nie dały a rzut karny na bramkę zamienił Krzysiak.

Trzebinianie atakowali i doprowadzili do wyrównania w 90. minucie a szczęśliwym strzelcem okazał się … bramkarz MKS-u Jakub Wilk, który powędrował na pole karne rywala i po rzucie rożnym perfekcyjnie przymierzył głową. Kiedy wydawał o się, że mecz skończy się podziałem punktów, miejscowi przeprowadzili akcję, która przyniosła im decydującą bramkę. W tej sytuacji nie popisał się arbiter, który nie zauważył faulu na Dariuszu Czyszczoniu i nie przerwał akcji.

Więcej na temat meczu na portalu tygodnika Przełom - kliknij tutaj