Marcin Kalinowski został wybrany przez internautów najlepszym zawodnikiem MKS Trzebinia-Siersza w rundzie jesiennej. Głosowanie na naszym portalu trwało przez ostatnie dwa miesiące. W wyborach udział wzięło 365 internautów. 19-latek triumfował pewnie gromadząc 24 procent wszystkich głosów. Wkrótce ogłosimy wyniki wyboru dokonanego przez ekspertów złożonych z działaczy, przedstawicieli prasy, byłych zawodników i innych osób związanych z klubem.
Trener MKS-u Mateusz Miś tak wypowiada się o laureacie:
- Świetny zawodnik, niesamowicie ambitny,bardzo charakterny, z bardzo dobrą wydolnością i techniką. Jeden z największych jak nie największy talent w zespole. Wróże mu karierę jeżeli będzie pracował tak jak do tej pory. Na każdym treningu dokładnie wykonuje moje polecenia. Ma wszystko co powinien mieć środkowy obrońca. Ma dużą szansę w przyszłości zaistnieć w piłce. Jest skromny i ma ułożone w głowie, sodówka mu nie uderza mimo, że gra na tym poziomie od trzech lat. To są cechy, które są niezbędne do osiągnięcia sukcesu. Młodzi zawodnicy powinni brać z niego przykład.
Na pytanie, czy Marcin Kalinowski już teraz poradziłby sobie w klubie wyższej ligi szkoleniowiec odpowiada. – W sparingu z Limanovią nie odstawał od zawodników znacznie bardziej doświadczonych, którzy biją się o 2 ligę. Być może już teraz mógłby przejść do dobrego klubu, ale lepszym dla niego rozwiązaniem jest robienie systematycznych kroków. Obecny poziom nie jest dla niego zły, w Trzebini też można się rozwinąć. Teraz powinien być liderem formacji obronnej, to będzie dla niego krok na przód. Później może pomyśleć o klubie z wyższej półki. Takim klubie gdzie na niego postawią, gdzie będzie miał pewne miejsce w zespole. To powinna być drużyna z odpowiednimi warunkami, gdzie jest trener, który nie boi się stawiać na młodych zawodników. Jednak nie zawsze klub z wyższej ligi da mu to co w tej chwili MKS. W Trzebini też się można wypromować. Nasz zespół jest obserwowany przez renomowane kluby. Ja oprócz Marcina widzę jeszcze kilku utalentowanych zawodników w naszym zespole. Pracę trenerów zespołów młodzieżowych oceniam bardzo wysoko.