Brak aktywnych ankiet. |
dzisiaj: 703, wczoraj: 648
ogółem: 4 023 687
statystyki szczegółowe
Podsumowanie rundy jesiennej sezonu 2011/2012 Juniorów Młodszych
MKS Trzebinia-Siersza
Wyniki:
1. Garbarnia Kraków – MKS Trzebinia-Siersza 5:0
2. MKS Trzebinia-Siersza – Glinik Gorlice 0:1
3. Hutnik Kraków – MKS Trzebinia-Siersza 3:0
4. MKS Trzebinia-Siersza – Górnik Wieliczka 1:5 ; Bramka: Piskorz
5. Limanovia Limanowa – MKS Trzebinia-Siersza 0:2 ; Bramki: Piskorz x2
6. MKS Trzebinia-Siersza – Sandecja Nowy Sącz 2:4 ; Bramki: Filipek, Piskorz
7. SMS Kraków – MKS Trzebinia-Siersza 6:0
8. MKS Trzebinia-Siersza – Spójnia Osiek 4:1 ; Bramki: Niewczas, Małodobry, Derewońko, Bobak
9. Tarnovia Tarnów – MKS Trzebinia-Siersza 6:3 ; Bramki: Kowalik, Piotrowski, Piskorz
10. Wisła Kraków – MKS Trzebinia-Siersza 3:1 ; Bramka: Derewońko
11. MKS Trzebinia-Siersza – Tuchovia Tuchów 3:3 ; Bramki: Filipek, Grzebinoga, Małodobry
12. BKS Bochnia – MKS Trzebinia-Siersza 3:1 (mecz przerwany w 74min.) ; Bramka: samob.
13. MKS Trzebinia-Siersza – Cracovia Kraków 1:4 ; Bramka: Piwowar
Miejsce: 12, Mecze: 13, Punkty: 7, Bramki: 18-44
Po rocznej przerwie ponownie objąłem rocznik 95/96 z którym pracowałem w trampkarzach starszych UKS-u. Oczekiwania moje jak i zespołu były na pewno dużo wyższe jednak boisko zweryfikowało co innego, mianowicie: Pierwsze spotkanie z Garbarnią, porównując sytuacje bramkowe mniej więcej porównywalne jednak nie chciało nic wpaść, a Garbarze po naszych indywidualnych błędach wbili nam piątkę. Następnie mecz z Glinikiem (brak Wallentina), karny z kapelusza dla gości i przegrywamy kolejne spotkanie. Na Hutniku nie odpowiedzialne zachowanie Piwowara i rzut karny wyprowadza HKS na prowadzenie, mamy okazje ale nie potrafimy strzelić, Hutnik za to wykorzystuje co ma i wygrywa. W 4 kolejce gościmy Górnika Wieliczka, na boisku nie istniejemy, Górnik przewyższa nas o klase/dwie, był najlepszym zespołem z jakim graliśmy w rundzie jesiennej. Po 4 porażkach jedziemy do Limanowej, mierzyć się z zapleczem III-ligowej Limanowi, spotkanie ułożyło się dla nas pomyślnie i do przerwy po bramkach Piskorza prowadziliśmy 2:0, wynik do końca nie uległ zmianie i z ciężkiego terenu przywieźliśmy 3 punkty. Po Limanowi mecz z Sandecją napawał optymizmem, dwie bramki stracone na początku, potem bramka kontaktowa Filipka i kolejne dwie stracone do przerwy i pytanie było ile stracimy w drugiej połowie, jednak w szatni zmobilizowaliśmy się na walkę do końca, zdobyliśmy drugą bramkę, nawet trzecią jednak sędzia dopatrzył się spalonego, gdyby uznał do końca wynik byłby sprawą otwartą, było to dobre spotkanie z jednym z kandydatów do mistrzostwa ligi. Z SMS-em spotkanie było wyrównane, jednak w 20min Filipek zagrał ręką w polu karnym i było 0:1, mieliśmy sytuacje w tym uderzenie w spojenie Małodobrego, rywal zadał do przerwy drugi cios a w drugiej połowie punktował przez nasze dramatyczne błędy w obronie. Spotkanie ze Spójnia było z tych co wygrać musimy i tak też się stało, wynik mógł być wyższy jednak skuteczność nie najwyższa. W Tarnowie przegraliśmy wygrany mecz, prowadziliśmy 2:0, 3:2 nie mieliśmy prawa przegrać tego spotkania, jednak piłka jest nie obliczalna. Na Wisłę jechaliśmy bez 3 pauzujących za kartki zawodników i chorego Piskorza, w pełnym składzie i z tą Wisłą myślę, że pokusilibyśmy się o niespodziankę lub też sensację. Mecz z Tuchovia ostatnia drużyna w tabeli był meczem, który musieliśmy wygrać, bramkarz nie czuł się na siłach więc postawiliśmy na zawodnika z pola, zawodnicy chyba to spotkanie wygrali w szatni, biliśmy głową w mur, zamiast pewnego rezultatu skończyło się na uratowanym w końcówce remisie. Meczu z Bochnią nie chce za bardzo komentować, WGiD MZPN w Krakowie utrzymał wynik przerwanego meczu w 74min, nie pozwolono nam go dograć do końca, kibice wtargnęli na boisko, jeden dusił naszego zawodnika a wynik zostaje utrzymany, wygląda na to, że to my jesteśmy winni a nie Bochnia, w Łodzi w rozgrywkach juniorskich podobne zdarzenia były karane walkowerami i dużymi karami finansowymi. Ostatnie spotkanie z Cracovią zgromadziło na naszym stadionie ok.150 kibiców! zaczęliśmy dobrze wychodząc na prowadzenie, mogliśmy podwyższyć jednak się nie udało, Pasy strzelały po błędach bramkarza, którego runda była nie najlepsza, przy 1:2 mieliśmy okazję, jednak bramkarz z Krakowa pewnie bronił. Runda w naszym wykonaniu trzeba sobie powiedzieć była słaba, gorsza nie może być, początek będzie ciężki bo trzech zawodników jest zawieszonych na jeszcze 4 spotkania, ale myślę, że wzmocnimy zespół, na pewno nie złożymy broni i w każdym spotkaniu będziemy walczyć o zwycięstwo. Cieszyć się trzeba, że w 16osobowej kadrze, frekwencja na treningach przez całą rundę była wysoka – podsumował rundę jesienną trener juniorów młodszych Kacper Ślusarek
|
IV liga » gr.II |
Najbliższa kolejka 1 |
Mecze sparingowe |